Koronawirus opanował niemal cały świat. Epidemia zaczęła się pod koniec listopada w Chinach, by szybko zbierać żniwo w Europie. Dzisiaj epicentrum koronawirusa stanowią Włochy, jednak nieciekawa sytuacja jest również w Hiszpanii, Niemczech, Francji oraz Wielkiej Brytanii. W Polsce odnotowano już prawie 200 przypadków, a eksperci uznają, że liczba ta będzie stale rosła. Jak więc zapobiegać zakażeniom koronawirusa?
Zamknięte uczelnie wyższe
Wydaje się, że polski rząd wziął przykład z innych państw, ale potrafi uczyć się na błędach, bo zareagował niezwykle szybko. Dokładnie od 16 marca całkowicie zamknięte są wszelkie placówki szkolne, przedszkola, żłobki oraz uczelnie. Co ciekawe, niektóre uczelnie wyższe, takie jak Uniwersytet Warszawski podjął decyzję o zamknięciu już kilka dni wcześniej. Studenci mają więc przerwę w nauce, większość przerabia materiał samodzielnie, niektórym zorganizowano wykłady online, w których mogą uczestniczyć, pozostając w miejscu przebywania – najczęściej jest to pokój dla studenta w Warszawie.
Jak poskromić koronawirusa?
Mówi się, że jedyną formą zwalczenia wirusa, który zabił już tysiące osób na całym świecie, jest izolacja ludzi. Polacy okazują się niezwykle zdyscyplinowanym narodem, bo rzeczywiście pozostają w swoich domach. Zamknięte są zresztą centra handlowe, restauracje, kina, kluby, puby, siłownie, teatry, pokoje studenckie w Warszawie czy pokój dla studenta w Gdańsku stały się teraz centrum rozrywki. Jak więc spędzają czas studenci, którym zamknięto uczelnie i zabroniono spotykać w dużych skupiskach? Słuchają muzyki, czytają książki, grają, odbywają wirtualne spacery po najpiękniejszych zabytkach i muzeach – coraz więcej placówek właśnie taką formę zwiedzania oferuje.
Kiedy to się skończy?
Wszyscy zadają sobie pytanie, kiedy koronawirus przestanie paraliżować cały świat, niestety nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Dobrą informacją jest to, że w Chinach zarażonych jest już coraz mniej osób, każdego dnia odnotowuje się też coraz mniej zgonów. Najbardziej tragiczna sytuacja pozostaje we Włoszech, miejmy nadzieję, że Polska uchroni się przed tak dramatyczną sytuacją, w której w szpitalach zabraknie miejsc dla chorych.
Specjaliści potwierdzają, że polskie uczelnie wyższe zostały oficjalnie zamknięte na 14 dni, natomiast raczej pewne jest, że okres ten zostanie wydłużony. Wszystko po to, by radzić sobie z rozprzestrzenianiem wirusa.
Dodaj komentarz